Uwielbiam takie spokojne niedziele. Gdzie mam więcej czasu dla siebie, męża, dziaciaków. Gdzie mój dzień jest dłuższy niż zwykle, gdzie nie robię miliona rzeczy na raz aby tylko zdążyć. Zdążyć wykonać swoją pracę, zdążyć zrobić obiad, zdążyć wyciągnąć pranie z kosza i wywiesić to z pralki. I czytasz wszędzie „zwolnij”, „wyluzuj”, „odpuść”…ale kurcze! Zaniedbaj jedną z wymienionych czynności na kilka dni….i jesteś zakopana po uszy.
Więc ta niedziela była jedną z moich ulubionych. Bo co może być lepszego niż ciepły, jesienny dzień spędzony z moimi Szkrabami, spacer po lesie, spokojnie zjedzony w domu rosół. Im jestem starsza (jak to brzmi!), tym bardziej doceniam ten spokój, którego na co dzień tak bardzo mi brakuje. Obok mnie leży kalendarz na przyszły rok. I obiecuję sobie, że nie będę pracować w każde popołudnie, że odpuszczę sobie pracę w jedną sobotę….że zwolnię. Trzymajcie za mnie kciuki. Już nie marudzę.
Spacerowałam w jakże miłym outficie! Sukienkę i płaszcz upolowałam w bonprix oczywiście. Cenię ten sklep internetowy za mega szeroki asortyment, w którym znaleźć można prawdziwe perełki.
Ja skusiłam się na dzianinową sukienkę, w iście jesiennym kolorze. Nie przepadam za golfami ale w tej sukience jest on naprawdę przyjemny i nie opina za mocno szyi. Posiada lużne rękawy w stylu „nietoperz”, natomiast dół dopasowuje się do sylwetki. Jest bardzo miła w dotyku! Dostępna w czterech kolorach….przyznam, że ciężko było mi zdecydować się na jeden 😉
Płaszcz, przykuł moją uwagę przede wszystkim z powodu pięknego koloru. No bo kto nie kocha butelkowej zieleni? Kojarzy mi się z klasą, szykiem i elegancją. Płaszcz jest lekko oversizowy, zapinany na jeden guzik, lekko ocieplany. Jest idealny na jesień, a myślę że i przy minusowych temperaturach świetnie da sobie radę.
Dodatki to botki na korku z HM oraz aktualnie ulubiona torebka z….Biedronki! Tak, marka Loft37, którą możecie spotkać w sieci sklepów Biedronka, ma naprawdę rewelacyjne produkty. Zarówno buty i torebki wykonane są z dobrych materiałów, a sam produkt posłuży Wam na długo. Ja nie mam problemu z tym, że coś jest „z Biedronki”, jeśli jest dobrze i solidnie zrobione 🙂 a Wy? 😉
Jak podoba Wam się moja jesienna stylizacja?
pozdrawiam,
Joanna