Herbs Green Idea to nowa linia kosmetyków, którą miałam przyjemność testować przez ostatnie tygodnie. Ok, może nie całą linię ale całkiem „zacne” trio 😉 W moje rączki trafiły kremy do twarzy na dzień oraz na noc, a także krem do rąk. Kremy powstały z myślą dla kobiet 30 +, a jakby nie patrzeć…w styczniu stuknęła mi trzydziestka. Boże….
W produktach o których dziś opowiem, zawarty został olej konopny, znany ze swoich drogocennych właściwości. Działa on na naszą skórę jak naturalny, drogocenny emolient. Dobrze ją odżywia, łagodzi podrażnienia i stany zapalne. Nic więc dziwnego, że olej konopny znalazł tak szerokie zastosowanie w kosmetykach do skóry z problemami.
Niemal 80 procent składników zawartych w oleju konopnym to niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe. Głównie są to kwasy omega – 3 i omega – 6 w stosunku 1:3. Takie zestawienie jest idealne dla zachowania prawidłowego metabolizmu tłuszczów. Olej z nasion konopi siewnych to również cenne źródło witamin rozpuszczalnych w tłuszczach (A, E, D, K), a także kwasów, aminokwasów i minerałów. Co bardzo ważne, znaleźć w nim można również biologicznie czynne substancje, m.in. canabinol, tokoferol i terpenol. Składniki te działają antyoksydacyjnie, przeciwzapalnie, a nawet antyseptycznie. To wszystko sprawia, że olej konopny ma tak szerokie zastosowanie. Jest to świetny produkt zarówno o właściwościach leczniczych, jak i pielęgnacyjnych. (źródło: klik)
HERBS GREEN IDEA – MOJA OPINIA
Fitolipidowy krem ultranawilżający na dzień 50 ml
Same kremy zamknięte są w szklanych, estetycznych słoiczkach ze złotym wieczkiem. Ładny design, który zdecydowanie przykuwa oka. Nie ma co się dziwić, ilość kosmetyków pielęgnacyjnych do twarzy jakie można zauważyć w drogeriach jest zatrważająca! Każda marka robi zatem wszystko aby chociaż na chwilę się przy niej „zatrzymać”. A jak wiadomo, piękne opakowania przykuwają naszą uwagę, prawda? 🙂 Ale ja nie o tym! Herbs czyli zioła….taki jest też zapach kremu. Ziołowy ale nie mdlący, delikatny i nienachalny. Podoba mi się. Sam krem określiłabym jako „średnio gęsty”, jak dla mnie konsystencja idealna, która ładnie aplikuje się na skórze. Produkt bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej powłoki, dlatego fajnie nadaje się również pod makijaż. Co dla mnie ważne krem świetnie nawilża i to na bardzo długo, jest to takie przyjemne, otulające nawilżenie 🙂 Skóra jest uspokojona, miękka i nabiera ładnego kolorytu (oczywiście przy regularnym stosowaniu). Nie spowodował u mnie żadnych reakcji alergicznych, czerwonych plam czy pieczenia. Zatem na moją skórę działa w sposób delikatny i skuteczny. Naprawdę lubię ten efekt przy porannej pielęgnacji, gdzie skóra staje się napięta, miękka i pełna blasku 🙂 Od razu lepiej mi się wtedy funkcjonuje 😉

Fitolipidowy krem multiregenerujący na noc 50 ml
Wieczorna pielęgnacja jest dla mnie niezwykle istotna. To kilka kroków, które wykonuje co wieczór. Jakiś czas temu stosowałam zasadę koreańskiej pielęgnacji w dziesięciu krokach, której niby się trzymam, chociaż zdarza mi się czasem pomijać pewne elementy. Jedno nie zmienia się nigdy – odpowiedni demakijaż, mycie twarzy pianką, tonizowanie oraz najważniejsze – krem do twarzy na noc oraz serum. Lubię wieczorem czuć, że moja skóra jest w stu procentach nawilżona i oczyszczona z makijażu. Nigdy ale to nigdy nie zdarzyło mi się położyć spać z podkładem czy cieniami na powiekach. No doooobra…..może 10 lat temu, kiedy nad ranem nie miałam siły zmyć makijażu po imprezie ;p Ale nigdy świadomie nie położyłam się do łóżka z make`upem! Bo mi się nie chciało….
Krem na noc pachnie podobnie jak ten na dzień, delikatnie, ziołowo i nienachalnie. Wydaje mi się, że ma bardziej treściwą konsystencję, stąd przynosi mocne i intensywne uczucie nawilżenia, które daje się wyczuć również rano. Dobrze odżywia, nie zapycha porów, daje uczucie miękkości, gładkości skóry i błyskawicznie się wchłania, nie klejąc się do poduszki ;p Jestem jak najbardziej zadowolona! O efektach świadczy najbardziej skóra o poranku. Jest wyraźnie nawilżona- „nawodniona”, zyskuje ładny kolor. Mam wrażenie, że jest bardziej napięta (choć nie mam wielu zmarszczek….jeszcze ;p), elastyczna. Zaczerwienienia są zmniejszone, powstałe zmiany ładnie się goją i uspokajają. Nie zaobserwowałam zapychania czy reakcji alergicznych. Po prostu widać same plusy działania kremu na skórę! Stosuję go również na szyję i dekolt.
Możecie kupić go tutaj – klik
Emolientowy krem do rąk dla skóry bardzo suchej
Na deser produkt, który używam namiętnie od lat. Nie chodzi mi o ten konkretny krem ale ogólnie, o wszystkie kremy do tego przeznaczone. Gdzie bym nie była, w markecie, drogerii czy Bóg wie jeszcze, jak widzę krem do rąk – wrzucam do koszyka. Jeden zaczynam, drugi otwieram po dwóch dniach, trzeci leży w torebce. Pisząc post, obracam wzrok na półkę w kuchni, gdzie dumnie stoją 4 kremy do łapek i pomadka ochronna ;p Propozycja od Laboratorium Farmona spełnia funkcję na której zależy mi najbardziej – nawilża na długi czas i powoduje, że dłonie są miękkie i delikatne w dotyku. W czasach, gdzie środków dezynfekujących do rąk używamy nagminnie, jest to nie mały ratunek. Nie znoszę uczucia szorstkich dłoni po użyciu płynu do dezynfekcji Ten krem, przynosi natychmiastową ulgę. Świetnie wygładza i koi.

Cała seria Herbs Grenn Idea niezmiernie przypadła mi do gustu. Linia która przede wszystkim doskonale nawilża i przynosi ukojenie nawet najbardziej suchej skórze.
Widzę że z tej serii dostępne są także produkty do włosów i przyznam, że niezmiernie mnie kuszą! Wszystkie produkty Herbs dostępne są wyłącznie w drogeriach Rossmann, online bądź stacjonarnie. Odsyłam Was zatem na małe zakupy! Udanych łowów! – KLIK
pozdrawiam,
Joanna
ZAPRASZAM TAKŻE NA MÓJ PROFIL NA INSTAGRAMIE! – KLIK