Kremy delikatne, nie drażniące, które nie zrobią nikomu „krzywdy”, bardzo sobie cenię. Przede wszystkim za uniwersalność i z reguły dobry skład. Dziś kilka słów o produkcie, który może być stosowany już od pierwszego dnia życia dziecka, kobiety w ciąży, a także jako…baza pod makijaż! WIELOZADANIOWOŚĆ – lubię to! 🙂
Zacznijmy może od tego, że z Topestetic nie da się wyjść z pustymi rękami. Ostatnie moje zakupy skończyły się olejkiem do demakijażu (o którym pisałam tutaj) , kremem o którym dziś Wam trochę opowiem a także…torbą na zakupy! Tak! W Topestetic i takie rzeczy znaleźć można. W czasach, gdy modne jest bycie EKO (mam nadzieję że nie jest to tylko chwilowy trend) Topestetic także stawia na ochronę środowiska. Jutowa torba z logo marki stała się moim nieodzownym towarzyszem podczas zakupów. Jest duża, poręczna, ma grube, masywne rączki. Po co za każdym razem kupować plastikową reklamówkę? No po co! Tak, nie jestem święta i jeszcze do niedawna wychodziłam z każdych zakupów z 10 reklamówkami. Ale dobrze jest zwiększać swoją świadomość w tym temacie. Ja staram się wdrażać pozytywne nawyki w swoje codzienne czynności, a Ty? 🙂 Jeśli masz ochotę na taką torbę, kupisz ją tutaj.
Przechodząc jednak do meritum, skupmy się na dzisiejszym produkcie. Marka Eeny Meeny jest marką polską, stworzoną dla potrzeb mamy i dziecka. W jej ofercie znajdziemy szereg produktów do pielęgnacji twarzy i całego ciała. Krem łagodzący na co dzień zawiera kompozycje starannie wyselekcjonowanych kompleksów aktywnych i olejów, które mają zapewnić skuteczną ochronę skóry normalnej i podrażnionej. Na pochwałę zasługuje tutaj naturalny skład, bez parabenów, silikonów czy alkoholu. Produkt jest hipoalergiczny. Będzie idealny do skóry mieszanej ale także tej suchej i odwodnionej.
Na szczególną uwagę zasługują zawarte w kremie cenne składniki aktywne:
ALFA-GLUKAN
Jest cennym probiotykiem i substratem dla pożytecznych mikroorganizmów, dzięki czemu wspomaga odbudowę prawidłowej mikroflory skóry.
BETA-GLUKAN
Skuteczny kompleks aktywny, który łagodzi podrażnienia, przynosi ukojenie dla skóry wrażliwej i swędzącej. Zalecany do pielęgnacji skóry atopowej.
EKSTRAKT Z KORZENIA LUKRECJI
Wpływa na poprawę kondycji skóry i tworzy parasol ochronny przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych.
W składzie kremu znalazł się również OLEJ MIGDAŁOWY, który dogłębnie nawilża skórę, spowalniając jej proces starzenia się i delikatnie ją wygładzając. Dodatek OLEJU ABISYŃSKIEGO wyrównuje koloryt, zmniejsza przebarwienia i nadaje skórze naturalnego blasku. Zawarty w produkcie koktajl witaminowy zapewnia ochronę antyoksydacyjną, odżywia skórę i widocznie poprawia jej kondycję.
Skład:
Isoamyl Laurate – emolient,
Crambe Abyssinica Seed Oil – olej abisyński,
Prunus Amygdalus Dulcis Oil – olej ze słodkich migdałów,
Squalane – emolient (przywraca warstwę ochronną, podobną do lipidowej),
Hydrogenated Lecithin / C12-C16 Alcohols / Palmitic Acid – naturalny kompleks emulgujący,
Rubus Idaeus Seed Oil – olej z pestek malin,
Tocopherol – witamina E,
Butyrospermum Parkii Butter / Glyceryl Rosinate / Olea Europea Oil Unsaponifiables – naturalny zamiennik lanoliny,
Anthemis Nobilis Flower Extract / Caprylic/Capric Triglyceride – wyciąg z rumianu rzymskiego na oleju neutralnym,
Helianthus Annuus Seed Oil – olej z nasion słonecznika,
Sodium Stearoyl Glutamate – emulgator,
Cetearyl Alcohol – koemulgator,
Sodium Phytate – związek chelatujący.
W opakowaniu z pompką znajdziemy krem o lekkiej, delikatnej konsystencji. Jego rozprowadzenie po skórze dziecka czy swojej jest czystą przyjemnością. Krem nie jest „oporny”, szybko się wchłania i nie pozostawia smug. Nie klei się do piżamki Igorka i nie powoduje dyskomfortu, dlatego też świetnie nadaje się na noc. Piszę tutaj o synku, ponieważ przyznaję że krem zostawiłam właśnie jemu 😉 Miałam przyjemność używać go 2-3 raz, natomiast powróciłam do swoich produktów. Nadaje się pod podkład i puder, nie roluje się i nie wchodzi w żadne niemiłe interakcje z innymi kosmetykami. Myślę, że ten krem będzie również idealny na zimę, gdy przychodząc do domu skóra jest zaczerwieniona i podrażniona od zimna. Tutaj z pewnością przyniesie on ulgę i ukojenie. Jeśli używać go tylko dla dziecka, to starczy on spokojnie na 5-6 tygodni. Jego minusem może być trochę wysoka cena (ok. 100 zł), natomiast jest to kosmetyk naturalny, odpowiednio przetestowany, stworzony z wysokiej jakości surowców, a wiadomo że za takie trzeba zapłacić więcej, więc się nie czepiajmy 😉
Krem możecie kupić tutaj – klik
Całość oceniam świetnie. Spokojnie polecam go i Wam, jeśli oczekujecie od kremu solidnej dawki nawilżenia.
A może mieliście już okazję używać produktów tej marki?
pozdrawam,
Joanna