Glov Tonic to jeden z najbardziej znanych produktów marki Pixi. Skradł serce wielu kobiet i w sumie nie ma co się dziwić. Sama używam go od lat. Oczywiście z małymi przerwami na testowanie innych toników, jednak koniec końców zawsze wracam do Pixi. Co zrobisz, człowiek ma swoje przyzwyczajenia 😉 Widujecie go często na moim profilu na Instagramie (joanna_majj), a dziś postanowiłam napisać o nim trochę więcej. Bo warto!
Sama marka Pixi powstała z wielkich marzeń Petry Strand, która stała się główną założycielką Pixi Beauty. Petra ma ponad 20 letnie doświadczenie jako wizażysta, a markę Pixi Beauty stworzyła ponad 15 lat temu w londyńskim Soho. Mało znane wcześniej kosmetyki, szybko znalazły ogromne grono zwolenniczek, a sama marka zaczęła wypuszczać wciąż nowe serie produktów, które pokochały także polki 🙂 Osobiście uwielbiam Pixi. Zarówno jeśli mowa o kolorówce jak i o produktach do pielęgnacji.

Pixi Glov Tonic napina, ujędrnia i wyrównuje teksturę skóry. Dzięki złuszczającemu działaniu pomaga usunąć martwe komórki i pozostawia zdrowszą skórę. Jest bezalkoholowy, skomponowany z najwyższą starannością z naturalnych składników, odpowiedni dla wszystkich rodzajów skóry. Jego skład jest bogaty w aloes i żeń-szeń. Zawiera także wyciąg z oczaru amerykańskiego, który ujędrnia i wygładza skórę. Dodatek kasztanowca stymuluje krążenie. Zawartość kwasu glikolowego – 5%.
Produkt można stosować rano i/lub wieczorem, jako etap pośredni między oczyszczeniem twarzy, a aplikacją serum lub kremu. Ja osobiście używam go zazwyczaj wieczorem, po demakijażu twarzy.
Jak należy go używać?
– Etap 1: oczyścić twarz
– Etap 2: nasączyć tonikiem płatek kosmetyczny i przetrzeć twarz, szyję i dekolt (omijając okolice oczu)
– Etap 3: następnie aplikować serum lub krem nawilżający.
Jest to tonik na bazie kwasów, więc koniecznie należy pamiętać, aby używając go na dzień stosować filtry ochronne. Bezpośrednio po nałożeniu toniku nie wolno wychodzić na słońce, żeby nie poparzyć swojej skóry. Tonik nie wysusza i nie podrażnia pomimo zawartości kwasu. Z innymi, które miałam okazję używać, bywało różne. Likwiduje problem łuszczącego się naskórka, pozostawia skórę świeżą i gładką. Nie pozostawia tłustej czy lepkiej warstwy. Daje wrażenie świetnego przygotowania do kolejnych etapów pielęgnacji.
ZALETY:
+ delikatnie złuszcza naskórek i pobudza go do regeneracji
+ łagodzi stany zapalne i wycisza zaczerwienienia z nimi związane
+ regularnie stosowany wspomaga redukcję przebarwień
+ zwęża pory skóry, które jednocześnie prezentują się znacznie lepiej
+ nie zawiera alkoholu, więc nie wysusza mojej suchej cery (nawet przy dłuższym okresie stosowania)
+ przyjemnie odświeża cerę
+ opcja zakupu różnych pojemności
+ do różnych typów cery
+ przyjemny, rumiankowy zapach
Skład: Water/Aqua/Eau, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Glycolic Acid, Butylene Glycol, Glycerin, Sodium Hydroxide, Hamamelis Virginiana (Witch Hazel) Leaf Extract, Aesculus Hippocastanum (Horse Chestnut) Seed Extract, Hexylene Glycol, Fructose, Glucose, Sucrose, Urea, Dextrin, Alanine, Glutamic Acid, Aspartic Acid, Hexyl Nicotinate, Panax Ginseng Root Extract, Ethylhexylglycerin, Disodium EDTA, Biotin, Panthenol, PPG-26-Buteth-26, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Phenoxyethanol, Fragrance (Parfum), Caramel, Red 4 (CI 14700).
Zdecydowanie Glow Tonic to mój duży ulubieniec. Wciąż widzę takie same efekty, jak na początkach stosowania, a moja skóra wygląda dużo lepiej. Jeśli macie problem z suchymi skórkami i szarą cerą to warto spróbować 🙂 Pięknie rewitalizuje skórę, jest bardziej promienna, odżywiona, ma ładniejszy odcień. Cena mimo tego, że z pozoru wydaje się wysoka w przełożeniu na jakość i wydajność produktu jest naprawdę atrakcyjna. To świetny produkt, który naprawdę działa i mogę z czystym sumieniem wam go polecić.
Jakiś czas temu, pisałam także o kolorówce tej marki, odsyłam Was do wpisu – KLIK
Kto z Was miał już okazję stosować Pixi Glov Tonic? Czy skradł Wasze serca tak samo jak i moje? Czekam na Wasze opinie w komentarzu!
pozdrawiam,
Joanna