Rozświetlacz w kamieniu – jaki wybrać i jak go używać?

Rozświetlacz do twarzy? Ale po co?

Rozświetlacza do twarzy używam zawsze, ilekroć wykonuje swój makijaż. Z reguły decyduje się na lekkie „muśnięcie”, a mocne glow zostawiam na większe wyjścia.

Modę na ten własnie produkt zapoczątkowała Kim Kardashian, której cera zawsze jest pełna blasku. W jej ślady ruszyły kolejne gwiazdy. Dobrze nałożony rozświetlacz potrafi czynić cuda. Dzięki niemu nasza twarz może wyglądać zawsze świeżo i promiennie. Często jest tak, że czujemy się kiepsko po źle przespanej nocy, a nasza twarz wydaje się wtedy matowa i pozbawiona blasku. Tutaj na pomoc przychodzi nam właśnie rozświetlacz.

https://www.beautycrew.com.au/the-bizarre-secret-behind-kim-kardashians-glowing-skin

Makijaż wykonywany z użyciem rozświetlacza ma swoją nazwę – jest to strobing. Jest to aplikacja kosmetyku w tych miejscach na twarzy, które naturalnie odbijają światło.   Na rynku możemy znaleźć rozświetlacze w kremie, w kamieniu, w pudrze, sztyfcie czy w płynie. Ja wybieram ostatnio najczęściej rozświetlacz w kamieniu. Aplikuje mi się je najłatwiej, przez co w prosty sposób mogę cieszyć się pięknym rozświetleniem dosłownie w kilka chwil. Jak dla mnie jest również najbezpieczniejszą formą. Aplikując rozświetlacze np. w płynie, często boje się że zamiast pięknego glov, na policzkach widnieć będą świecące plamy. Bardzo łatwo jest przesadzić z rozświetlaczem tego typu.

Jednym z moich ulubionych rozświetlaczy jest słynne i bardzo dobrze znane serduszko od Make Up Revolution w odcieniu Goddess of Love, Triple Baked. Za cenę niecałych 20 zł możecie mieć rozświetlacz który ma naprawdę świetną pigmentację. Jego drobinki są bardzo delikatne i pięknie odbijają swiatło. Efekt jest nieprzesadzony i naturalny. Świetnie się rozprowadza! Zakupu tego małego cuda dokonałam jakiś rok temu i nie zanosi się na to, żeby  produkt miał się skończyć. Zatem ogromny plus za wydajność. 

 

I teraz nasuwa się bardzo istotne pytanie, jeśli chodzi właśnie o  rozświetlacz w kamieniu – jak i czym go poprawnie nakładać?

Aby efekt był ładny i nie przesadzony, warto robić to dobrze. Jeśli nałożymy produkt na górną część kości policzkowych, staną się one bardziej uwydatnione (tym bardziej jeśli poniżej użyjemy bronzera). Od tego, ile produktu nałożysz zależeć będzie, czy uzyskasz efekt naturalnego rozświetlenia czy ostatnio modną lustrzaną poświatę. Aplikując kosmetyk na łuk kupidyna (dołek nad środkową częścią ust) optycznie je powiększysz. Nakładając delikatną warstwę rozświetlacza na całą twarz sprawisz, że będzie wyglądała na młodszą, promienną i wypoczętą. Natomiast aplikując kosmetyk na powieki dodasz spojrzeniu blasku. Tutaj macie świetny poradnik, w którym wszystko opisane jest krok po kroku w sposób jasny i przejrzysty.

Aby rozświetlacz do twarzy został nałożony dobrze, warto zaopatrzyć się także w odpowiedni do tego działania pędzelek. Najlepiej sprawdzi się tutaj ten wachlarzowy, który pozwoli nam na piękne wykończenie naszego make up`u. Płaski kształt tego typu pędzla, pozwala na równomierne nakładanie produktu. Ważne jest także, aby posiadał on miękkie włosie i był mocno zaostrzony.

Jestem ciekawa czy i Wy stosujecie rozświetlacz, a jeśli tak, to na jaki decydujecie się najchętniej?

pozdrawiam,

Joanna

www.majjstyle.pl

Rekomendowane artykuły