WIOSENNY MAKIJAŻ Z TOPESTETIC

Wiosenko czekam na Ciebie! Zimowe kurtki wiszą już gdzieś z tyłu szafy, a na ich miejsce wskoczyła zwiewna parka, ulubiony trencz i klasyczna, czarna ramoneska. Powiew wiosny w szafie, zwiastuje u mnie zawsze porządki także w kosmetykach! Zarówno tych do pielęgnacji, jak i tych do makijażu. Jeśli chodzi o te pierwsze, zmieniam krem do twarzy na dzień na ten z mocniejszym filtrem. Krem na noc nie musi być już taki „ciężki”, a czasem wystarczy mi nawet ulubione serum.

Dbam o skórę twarzy jak tylko mogę, tym bardziej, że nieodłącznym elementem każdego dobrze wyglądającego makijażu, jest właśnie zadbana cera. Ciężko zakryć wszystkie mankamenty, jeśli jest ich zbyt wiele. Since pod oczami, zaczerwienienia, często staramy się schować pod grubą warstwą make`upu. Ale przecież nie chodzi o to aby makijaż wydawał się ciężki i przytłaczający. Halo! Idzie wiosna! Zadbajmy zatem o cerę, aby później moc cieszyć się zdrowym, świeżym i pięknie wyglądającym makijażem, każdego dnia.

Szukając produktów czy do pielęgnacji, czy to też do makijażu, bardzo często kieruję swoje kroki do Topestetic. Jeśli macie problem z doborem jakiegoś produktu, w każdym momencie możecie skorzystać z bezpłatnej porady kosmetologa, poprzez czat, mailowo lub telefonicznie. Niezależnie od kwoty zamówienia, przesyłka oraz zwroty są zawsze darmowe. Miłym akcentem są również próbki i prezenty dostarczane przy każdym zamówieniu. Tym razem, otrzymałam np. pędzel do pudru, który sprawdza się rewelacyjnie 🙂

Dziś chciałabym pokazać Wam właśnie, bardzo ciekawe trio do makijażu, które znalazłam właśnie w Topestetic. Za ich pomocą, śmiało możecie wykonać piękny, delikatny i subtelny makijaż, idealny na wiosenne dni!

Zacznę może od produktu, który moim zdaniem, jest zdecydowanym „must have”, jeśli o wiosennym makijażu mowa. Podkład nawilżający i wykończeniowy Vita Liberata , to połączenie podkładu oraz nawilżającego kremu BB. Sprawdza się idealnie na co dzień, a fani lekkiego makijażu będą nim zachwyceni. Podkład w widoczny sposób poprawia wygląd skóry, chroni ją i nawilża. Szczerze mówiąc, ten właśnie produkt przerósł moje oczekiwania. Te wszystkie pochwały wcale nie są przesadzone. Początkowo byłam nastawiona sceptycznie, cały czas myśląc że jest taki sam jak większość tych które wcześniej używałam. Tak naprawdę nijakie, nadające się jedynie pod makijaż jako warstwa kremu nawilżającego. Jednak ten krem jest inny. Cera po użyciu staje się….hmmm….ładniejsza! Widać że jest bardzo zadbana, tryska świeżością, bez efektu maski. Krem świetnie łączy się ze skórą i jest zdecydowanie godny polecenia, zwłaszcza teraz na wiosnę. Koryguje także niedoskonałości, rozświetla i ujednolica kolor karnacji. Jest odpowiedni dla wszystkich rodzajów skóry.  Pamiętajcie, że przed nałożeniem kremu BB na skórę, nie ma potrzeby stosować przedtem dodatkowego kremu nawilżającego. Dobre kremy BB powinny same w sobie posiadać środek nawilżający.

Kolejny produkt, który warto mieć w swojej kosmetyczce, to podkład Image Skincare, zapewniający dużo mocniejsze krycie. To jeden z lepszych podkładów jakie miałam okazję używać. Wydaje się, że nie jest go dużo w opakowaniu, natomiast wystarczy niewielka jego ilość aby pięknie zakryć wszelki niedoskonałości. Podkład nie jest ani za rzadki, ani za gęsty. Rozprowadza się bardzo łatwo. Szybko zastyga do matu. Krycie jest mocne, ale nosząc podkład dostawałam pytania „Masz na sobie makijaż?”. Więc przy rozsądnej ilości efekt jest bardzo naturalny. Po prostu taka lepsza skóra. Podkład bardzo dobrze kryje, dopasowuje się do skóry, nie zapycha porów. Na plus zasługuje fakt, że cera wygląda po nim bardzo naturalnie, nie jest ani przesuszona, ani się nie błyszczy. Idealnie i w sam raz 😉 Z trwałością super, żaden podkład nie wytrzymuje tyle, co ten. Cały dzień nie ruszy się z miejsca, nie osadza się w załamaniach, nie podkreśla zmarszczek. Zawiera takżę ochronę przeciwsłoneczną SPF30 oraz składniki pielęgnujące skórę <3 Czyli takie 3 w1.  Jestem zachwycona!

Na deser balsam do ust, który zdecydowanie skradł moje serce. Comfort Lip Balm Rose Nude, czyli koloryzująco-odżywczy balsam marki Embryolisse. Ostatnio dużo chętniej sięgam po delikatne błyszczyki czy właśnie balsamy do ust. Pomadki mocno koloryzujące zostawiam gdzieś tam na jakieś wyjścia, czy po prostu „przy niedzieli” sięgnę po mocniejszy kolor. W przypadku tego balsamu, pozytywnie się zaskoczyłam. To nie zwykły błyszczyk – to balsam. Świetnie nawilża i wygładza usta nadając im lekko różową poświatę. Długo pozostaje na ustach i długo zostawia je nawilżone, bez suchych skórek. Zauważyłam, że im więcej produktu nakładamy tym kolor staje się bardziej intensywny, więc możemy sobie dozować produkt wedle własnych upodobań. Kolor utrzymuje się dość długo, jednak jak to w przypadku balsamów, lubię używać go nawet co godzinkę ;p  Usta są przyjemne w dotyku i takie delikatne. Bardzo lubię ten efekt!

Za pomocą tych produktów, bez problemu wykonacie piękny, świeży i delikatny, wiosenny makijaż. Bo przecież właśnie o to chodzi, aby nasza skóra wyglądała pięknie i promiennie, prawda? 🙂

pozdrawiam,

Joanna

www.majjstyle.pl

Rekomendowane artykuły